Norweski rynek budowlany szansą dla polskich firm.

Według prognoz Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Oslo rynek budowlany w Norwegii w ciągu najbliższego roku będzie dynamicznie się rozwijał. Podobne informacje o najbliższej przyszłości sektora budowlanego podaje firma Veidekke, jeden z największych wykonawców budowlanych w Skandynawii. Dane przez nią zgromadzone wskazują na to, że zapotrzebowanie na norweskim rynku budowlanym wzrośnie w tym roku o około 2 procent (w stosunku do stanu z 2020 roku). To wielka szansa dla polskich firm.

Wartość całego norweskiego rynku budowlanego w 2020 roku (z wyłączeniem budownictwa dla przemysłu surowcowego) wyniosła 495 mld NOK, w tym infrastruktura: 130 mld NOK, nowe budynki: 171 mld NOK, renowacje i remonty: 195 mld NOK. Droga do niego stoi otworem przede wszystkim przed firmami spełniającymi szereg wymagań, które dotyczą m.in. ograniczenia emisyjności. Przykładem jest Oslo, gdzie jednym z celów rozwojowych przyjętych przez samorząd miasta jest zmniejszenie emisji gazów klimatycznych o 95% oraz odejście od korzystania z paliw kopalnych do 2030 roku.

Mniej nowych budynków, więcej remontów

Zeroemisyjność przyjęta jako główny wyznacznik wykonania nowych budynków wymusza, żeby cechowała je jak najdłuższa żywotność i przystosowane do zmiany swojej funkcji w przyszłości. Z tego powodu liczba nowych domów budowanych w Norwegii będzie się zmniejszać na rzecz modernizacji i remontów już stojących, starszych budynków. Materiały używane w pracach przy nich powinny być wysokiej jakości a przy tym trwałe oraz przyjazne dla środowiska.

„Ważne będą deklaracje środowiskowe, wykorzystanie materiałów zeroemisyjnych, elastyczne i oszczędne pod względem przestrzeni projekty, np. wykorzystujące powierzchnie dachowe oraz zmiany funkcji budynku w przyszłości. Premiowane będą też inteligentne i innowacyjne rozwiązania w fazie budowy i eksploatacji budynku, w tym rozwiązania w zakresie energooszczędności i recyclingu zasobów” – wyjaśnia business development manager w Biurze PAIH w Oslo Joanna Irzabek.

Przede wszystkim ekologicznie

Norwegowie w ramach ograniczenia emisji gazów cieplarnianych dążą też do sytuacji, gdzie na placach budów będą pracowały tylko maszyny zasilane energią elektryczną. Otwiera to drogę polskim firmom, które znane są z opracowania i dostarczania na budowy w pełni elektrycznych koparek, betoniarek, ciężarówek oraz innego ciężkiego sprzętu. 

Digitalizacja procesów to kolejny trend sprzyjający Polakom. Tutaj swojej szansy mogą upatrywać firmy zajmujące się rozwiązaniami IT dla sektora budowlanego, przede wszystkim te zajmujące się optymalizacją kosztów i wydajności pracy maszyn i ludzi. 

Myślisz o wejściu na norweski rynek? Pamiętaj, że firmy realizujące usługę lub kontrakt na terenie Norwegii muszą raportować do norweskiego Urzędu Skarbowego kontrakty, pracowników na kontraktach oraz ich wynagrodzenia. Możemy w tym pomóc! Zgłoś się do nas: zadzwoń na +48 727 05 55 lub wyślij maila na adres office@polishconnection.no.